Do tej dyskusji dodam swój głos z Kanady.

Pracuje w firmie, która wykonuje meble na zamówienie ( przeważnie szafy wnękowe, garderoby).

W pewnym momencie do szefa zaczęli przychodzić klienci i pokazywac mu negatywne opinie o jego firmie na pewnym forum.

Szef nie wiedział, czy to są skargi konkretnego klienta, czy krecia robota konkurencji, czy też może wpis jakiegoś dzieciaka.

Wiedząc, że nie ma żadnych możliwości prawnych, aby wyeliminować negatywne wpisy - polecił sekretarce, aby ta zarejestrowała się na tym forum i odpisała na ten wpis.

Ta poprosiła autora wpisu, aby ten powiedział o jakie zlecenie chodzi i podał jakieś bliższe szczególy dotyczące jego negatywnej opinii. Zaznaczyła też, że jeżeli autor nie odpowie, to znaczy, że jest kłamstwem to o czym on pisze.

Autor skargi rzeczywiście nie odpowiedział na pytania sekretarki.

Można przypuszczać, że to była fałszywa opinia. Można też przypuszczać, że autor skargi więcej nie wchodził na to forum. Któż to wie?


Po tym wpisie sekretarki - nikt już nie pokazywał szefowi tego negatywnego postu.

Jak widać mądrzy ludzie potrafią w mądry sposób rozwiązywać swoje problemy.
Ale jak widac nie w tym przypadku.

Dodam jeszcze, że uwżanie przeczytałem ten wpis. Nie ma tam żadnych wulgaryzmów, obraźliwych słów. Są suche fakty o nierzetelnej firmie.


To co te dwie firmy próbują zrobić - w moim przekonaniu - to zwykłe za przproszeniem kretyństwo i czysta głupota.

Jeżeli ktoś chce zobaczyć, jak rzeczywiście można pisać o producentach, handlowcach w USA, Kanadzie - to może odziedzić tę stronę:

http://www.pissedconsumer.com/

i np. skargi na jednego z najwiekszych producentów i dystrybutorów mebli w Ameryce Płn.:

http://ashley-furniture.pissedconsumer.com/


Strona jest po angielsku - ale zawsze można sobie włączyć Google Translate.