Alina
11-07-2011, 21:31
Substancje pochodzace z fabryki nalezacej do koncernu Ikea skazily rzeke Biala. Do czasu wyjasnienia sytuacji, Wojewodzki Inspektorat Ochrony Środowiska wstrzymał rozruch zakładu Swendspan w Koszkach (k. Bielska Podlaskiego).
Jak mówi inspektor Pietkiewicz, wszystko wskazuje na to, że zanieczyszczenia pochodzą z zakładu w Koszkach gm. Orla. Szwedzka firma Swendspan, należąca do koncernu Ikea produkuje tam od kilku miesięcy ultracienkie płyty drewnopochodne. W kompleksie trwa także budowa nowoczesnego tartaku. Rozruch technologiczny w fabryce, ma być wstrzymany do czasu ustalenia przyczyny skażenia i jego likwidacji.
W ubiegłym roku fabryka Ikea Orla została uznana za największą inwestycję zagraniczną w Polsce. Jej wartość szacuje się na 140 mln euro. Docelowo, czyli do połowy 2012 r., ma zatrudniać 250 osób. Szwedzi na każdym kroku podkreślali, że to bardzo ekologiczny zakład, a ich wewnętrzne normy są znacznie bardziej restrykcyjne od tych obowiązujących w naszym kraju. Cała woda używana do produkcji miała być poddawana oczyszczeniu i powtórnemu wykorzystaniu a wszelkie odpady których się nie uda użyć do produkcji płyt - spalane w zakładowej kotłowni. Od ubiegłego tygodnia Inspektorat kontroluje też samą fabrykę.
- Do czasu pełnego wyjaśnienia sytuacji wstrzymaliśmy rozruch technologiczny tej fabryki - podkreśla Grażyna Żyła Pietkiewicz.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że skażenie pochodzi ze składowanych na fabrycznych placach trocin i odpadów drzewnych. Do rzeki mogło trafić wraz z wodą deszczową odprowadzaną z terenu zakładu kanalizacją. Dlaczego tej wody nie poddano oczyszczaniu - nie wiadomo.
Jak mówi inspektor Pietkiewicz, wszystko wskazuje na to, że zanieczyszczenia pochodzą z zakładu w Koszkach gm. Orla. Szwedzka firma Swendspan, należąca do koncernu Ikea produkuje tam od kilku miesięcy ultracienkie płyty drewnopochodne. W kompleksie trwa także budowa nowoczesnego tartaku. Rozruch technologiczny w fabryce, ma być wstrzymany do czasu ustalenia przyczyny skażenia i jego likwidacji.
W ubiegłym roku fabryka Ikea Orla została uznana za największą inwestycję zagraniczną w Polsce. Jej wartość szacuje się na 140 mln euro. Docelowo, czyli do połowy 2012 r., ma zatrudniać 250 osób. Szwedzi na każdym kroku podkreślali, że to bardzo ekologiczny zakład, a ich wewnętrzne normy są znacznie bardziej restrykcyjne od tych obowiązujących w naszym kraju. Cała woda używana do produkcji miała być poddawana oczyszczeniu i powtórnemu wykorzystaniu a wszelkie odpady których się nie uda użyć do produkcji płyt - spalane w zakładowej kotłowni. Od ubiegłego tygodnia Inspektorat kontroluje też samą fabrykę.
- Do czasu pełnego wyjaśnienia sytuacji wstrzymaliśmy rozruch technologiczny tej fabryki - podkreśla Grażyna Żyła Pietkiewicz.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że skażenie pochodzi ze składowanych na fabrycznych placach trocin i odpadów drzewnych. Do rzeki mogło trafić wraz z wodą deszczową odprowadzaną z terenu zakładu kanalizacją. Dlaczego tej wody nie poddano oczyszczaniu - nie wiadomo.